piątek, 1 stycznia 2010

Gdynia PARA Nowy Rok

Stawiło się dzisiaj w Orłowie ze dwudziestu lataczy. Warun kapryśny, odchyłka północna i szkwały nadawały lataniu swoisty koloryt.
Gratulacje dla władz Gdyni za płot, który masakruje próbujacych wystartować z klifu. Trzeba więc kręcić slalomy między rozentuzjazmowanymi spacerowiczami.
Załapałem się na ostanie dmuchy "wschodu" ok. 12.30.
Małe pół godzinki w powietrzu, w porywach 30m nad start, czyli dupskiem po krzakach, jak wrony.
Może jutro w Chłapowie na Helu będzie lepiej.
Dobranoc. Trzeba odpocząć i zebrać siły.

Brak komentarzy: