czwartek, 29 października 2009

Tłok w niebie


Jeszcze nas tam potrzeba !!!
Z naszą pyszną potrzebą zdobywania i udowadniania najbardziej wszystkiego.
Z fałszywą dumą bycia odważnym i niedoścignionym.
Z naszymi podniebnymi spowiedziami i rachunkami sumienia
Gdy wydaje się, że nikt nie słyszy.

A tam łopot skrzydeł prawdziwych aniołów
Lamentów dusz, bąbelków istnień
mniej lub bardziej nieskończonych.

I kiedy chmury tak cienkie
Że widać przez ich kartkę całą nieskończoność
Lecę niezmiennie
Żeby się spotkać z Tobą

I zawsze mówimy to samo:
Aniele Stróżu Mój ty zawsze przy nas stój.....

niedziela, 18 października 2009

Nie wiem, czu mu wybaczyła ....?????



Ptaki, te które zostają u nas na zimę, powoli robią zakupy w obuwniczych.
Więcej będzie niedługo chodzenia niż latania.
Wyjątkiem od reguły jest bocian, którego dwa dni temu widziałem pod Kościerzyną.
Pewnie nienormalny albo artystyczna, nieokiełznana dusza.
I kiedy już wszystko zaczynało być nudne i szare i mokre i nijakie, przyszła wiadomość od Armina z Niemiec.
Bo powszechnie przecież wiadomo, że Niemcy to naród wesoły,bawić się lubi a i kreatywny do bólu :-))) Tam gdzie choćby jeden Niemiec tam zaraz impreza i w ogóle wesoło :-)))))))
Więc kolega Armin, znudzony takim zwykłym, normalnym lataniem, postanowił zakończyć sezon letni dość spektakularnie.
Nie wiem, co nabroił, nie wiem w dodatku czy to o kobietę chodzi, bo Oni, w przeciwieństwie do Nas bardziej nowocześni. W każdym bądź razie Armin wziął i przy pomocy GPSu wylatał dla Kogoś wiadomość na zdjęciu powyżej.
Plan był jeszcze ambitniejszy, ale zabrakło dnia.