środa, 13 stycznia 2010

Wytłumaczyć się muszę


Na okładce kalendarza paralotniowego na rok 2010, przygotowanego przez Dominika ukazało się moje zdjęcie z zakonnicami na plaży. Jeden z kolegów zarzucił mi (bez złości oczywiście), że to fotomontarz PHOTOSHOPOwy.
Przyznać się muszę, choć może w tym konkretnym przypadku nie wypada, że to wynik polowania. Polowania na ZAKONNICE.
Szły sobie tego dnia od strony Władysławowa do Jastrzębiej Góry. Wypatrzyłem je z powietrza już gdzieś w okolicach Chłapowa i próbowałem podejść z różnych stron.
Nagle, tuż przy startowisku "zaskoczyło".
Szybko odbezpieczyłem sprzęt, przyhamowałem skrzydło, odczekałem i PSTRYK. Pięknie wyszły, takie rozwiane, zajęte rozmową.
Chyba mnie nawet nie widziały. Zresztą czemu tu się dziwić.
Nie z takimi kozakami na Niebie mają codziennie do czynienia.

Brak komentarzy: