wtorek, 26 października 2010

pl.rec.paralotnie okulary polaryzacyjne - Moja rada



Ostatnio, na Naszej Wspaniałej Liście dyskusyjnej pojawił się temat odpowiedniej jakości okularów polaryzacyjnych do latania.
W związku z tym przeprowadziłem szczegółowe badania problemu.
Moją jego interpretację opartą także o własne doświadczenia w powietrzu przedstawiam, z nadzieją, że pomoże ona wielu nowym adeptom naszego sportu.
A więc:
Generalnie nalezy rozróznić dwa obszary problemu polaryzacji okularów
w czasie latania.
Pierwszy to praktyczny. Otóż jak wiadomo, termika wypracowana (nie
mylić z naniesioną) posiada dwa różne współczynniki skretności
czasteczek powietrza.
Z grubsza, nie wchodząc w szczegóły - lewy i prawy. Z powodu iż obraz,
który widzi nasze oko jest wynikiem swiatła odbitego od przedmiotu,
zatem fotony docierając do odbiornika (oka) muszą przez ową skrętność
środowiska (powietrza) przechodzić. Jasne jest zatem, że ulegają one,
w zależności od tego, czy mamy do czynienia z termiką prawo-lub lewo
skrętną pewnemu zniekształceniu (aberacji). A zatem, kazdy prawdziwy
piot winien do latania używać dwóch róznych par okularów w zależności
od tego, w jakim rodzaju termicznego ruchu akurat przebywa. Dla
uproszczenia modelu i wywodu pomijam tutaj dodatkowe siły działające
pro- lub anty- obrotowo czyli napedzające lub hamujące ruch
czasteczek- związane z ruchem obrotowym Matki Ziemi.
Drugi problem (obszar badawczy) to tzw,. warunki estetyczno-
turbulentno-plastyczne.
Generalnie uważam, że mniej istotny będzie tutaj rodzaj szkieł a o
wiele wieksza uwage nalezy zwrocic na kolory oprawek okularów.
Nawiąże tutaj do pasjonującej dyskusji, która kiedys odbyla sie na
liście, dotyczacej róznicy pomiedzy butami HANWAG - pomaranczowymi i
niebieskimi.
Uważam, ze kolor oprawek powinien absolutnie korespondowac z kolorem
butów i wszywek w kombinezonie, tworząc jednolitą kolorystycznie
strukturę formalną. Pamietac jednak należy, ze kolory ciemniejsze (od czerni do czerwieni) charakteryzują się wiekszym wspolczynnikiem
absorbcji fotonów, a zatem sprawiają, że uklad pilot-skrzydło zwieksza
swoją masę, pogarszając tym samym wszelkie współczynniki wznoszenia.