środa, 11 marca 2009

Dlaczego mnie ciągnie do nieba ???


Teoretycznie nie powinno przecież. Praktycznie zresztą też.Bóg nie dał nam skrzydeł tylko nogi niestety ,z wyraźnym przykazaniem aby ich używać.
I w zdecydowanej większości realizujemy ten jego plan bezdyskusyjnie.
Niektórzy nawet bardziej.
Dbają o komfort swoich par nóg, rano wkładając ciepłe buty potem wskakują
w ciepłe bambosze a potem przechodzą do pozycji horyzontalnej i tak w kółko.
Ale niektórych, prawda że zdecydowaną mniejszość, ciągnie do góry.
Mam na to swoje wytłumaczenie. Pan Bóg na początku stworzenia sam dobrze nie wiedział co ma chodzić, co będzie pływać a co latać. I tak sobie próbował i doklejał a jak mu się nie podobało to odklejał
i znowu doklejał i bawił się tak długo zanosząc się ze śmiechu aż
to co zrobił miało jako taki kształt i wygląd. . No ale jak na mocno zajętego przystało, zapomniał wymazać ślady tych prób z głów stworzeniom.
I dlatego w niektórych z nas pociąg do nieba jest tak wielki.........
I jeszcze mnie ciągnie z powodu ciszy i spokoju i harmonii i braku granic
i przeszkód i że nie ma tam wyżej złych i dobrych mądrych i głupich.
Są tylko myśli tęsknota i radość że gdy się poleci kiedyś w najdłuższy lot
nie będzie we mnie strachu.Bo już wiem jak to jest, gdy mnie ciągnie
do nieba.

Brak komentarzy: