czwartek, 11 sierpnia 2011



Dotykam wysoko i nie wiem
Czy bardziej się bać czy tęsknić
Czy bardziej prosić czy nie
A może szybko opaść i biegiem tam do Ciebie
I znowu bać się i niczego nie mówić
Żeby nie powiedzieć zbyt wiele
Bo żeby nieprawdy było tyle
Co chmur i powietrza wiec
Może lepiej w górze
Krzyczeć albo patrzeć tam gdzie Ty
Poprzez zielony las i mówić chmurom
Ze tęsknię i szukam
Albo prosić Górę mniej lub
Bardziej Don Kichota i wiatraki i wszystko
Co dokoła mnie i góry i paelle i flamenco
Albo Diego Te
Ale i tak wszystko ty i nigdy
Nie polecieć bez ciebie bardziej
Albo mniej i tylko zeby
Poczuć bezziemie i bezchmurze
I bezprzestrzen albo niżej ale
Wtedy znowu Ty
Wiec może sam na sam tam
I nigdzie więcej
I nigdzie wyżej
W bezniebieskiej przebacz mi
Panie

1 komentarz:

Jonathan Serj Chemical pisze...

bardzo ładne fotografie. Zapraszam do swojego bloga.
http://jonnychemical69.blogspot.com/