poniedziałek, 2 listopada 2009
Vae misero mihi ................................
Niedawno żona kolegi, gdy w trzaskającym mrozie pakował się do latania stwierdziła mniej więcej tyle, "Że to już nie hobby, to choroba".
I coś w tym jest.
Tylko co ? Regresywny ptasi gen ? Ptasia grypa a może ptasia jasna cholera ?
E tam, nie ważne co. Byle latać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz