poniedziałek, 27 września 2010

Diabeł na imię ma Jasiu. ParaYasiu dokładnie...

Od Skrzynka

Miałem nie latać bo nie starczało czasu, bo mi się nie chciało i w ogóle.
Ale Diabeł nie pozwolił. Najpierw zaciągnął ogonem na Lijak.
Teraz zachciało mu się wracać do Algodonales.
Co prawda Diablo się ostatnio, przy niewielkiej pomocy swej jakże uroczej Żony, zmultiplikował i miałem nadzieję, że mu ogon nieco zwiotczeje ale nic z tego.
Ciągnie diablisko i znowu mu się udało zasiać.
I kiełkuje to diabelskie nasienie we mnie, że aż strach..... .

2 komentarze:

bada os pisze...

Zapraszam na forum
[url]http://samsungbadaos.pl[/url]
ps.
fajny blog :)

ParaPTAKI pisze...

Hi hi hi hi Apa to nie diabeł tylko chochlik zwany parayasiem generalnie nic złego Ci nie zrobi masz tylko wykonywać jego życzenia, a będziesz szczęśliwym człowiekiem